Czy wiesz, że wilgoć w domu może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia wszystkich domowników? W szczególności narażone są nasze pociechy. Jak zatem wilgoć wpływa na ich zdrowie? Jak poznać, że stanowi nasz problem i jak ją zwalczyć? Poniżej garść przydatnych informacji, więc zachęcamy do zapoznania się z nimi!

Jakie są przyczyny wilgoci w domu?

Zanim omówimy, jaki związek ma wilgoć w domu ze zdrowiem dziecka, zastanówmy się, skąd właściwie się bierze. Jakie są przyczyny występowania wilgoci? Okazuje się, że może to być skutek wielu różnych przyczyn. Za najczęstszą uznaje się niewłaściwą wentylację, zwłaszcza w łazience, kuchni i pomieszczeniach bez okien. Problemy z wilgocią mogą być też skutkiem różnych błędów konstrukcyjnych, w tym na przykład braku izolacji fundamentów lub ocieplenia ścian. Zły montaż okien, nieprawidłowo zamontowane rynny lub przecieki dachowe też mogą sprzyjać rozwoju wilgoci we wnętrzu nieruchomości. Bardzo często problem może być efektem niedostatecznego ogrzewania pomieszczeń, nieszczelności okien, niesprawnego pionu wentylacyjnego lub rozszczelnienia instalacji hydraulicznej. Nawet niektóre aktywności mogą prowadzić do rozwoju wilgoci i sprawić, że pleśń na ścianie na zdrowie dziecka będzie wpływać niekorzystnie. Mowa tutaj na przykład o gotowaniu bez włączonego okapu, suszeniu prania na kaloryferze lub tradycyjnej suszarce, czy o nadmiernym korzystaniu z mopów i myjek parowych. Nieodpowiednie stosowanie nawilżaczy powietrza też może nieść poważne zagrożenie dla naszych nieruchomości i zdrowia, podobnie zresztą jak częste niewietrzenie łazienki po kąpieli, ponieważ wtedy generuje się dużo pary wodnej.

Po czym poznać, że mamy wilgoć w domu?

Wilgoć zakrada się stopniowo, a powolne zmiany mogą nam umknąć w natłoku obowiązków. Dlatego bardzo często wykrywamy problem, gdy na ścianach w domu lub mieszkaniu pojawia się grzyb. Zanim jednak do tego dojdzie, możemy zaobserwować kilka oznak wilgoci. Powinniśmy być na nie wyczuleni, zwłaszcza że wilgoć w domu na zdrowie dziecka może wpływać. Zatem jakich sygnałów nie powinniśmy bagatelizować? Na co zwracać uwagę? Zwykle zaparowane szyby w naszych wnętrzach to pierwszy sygnał problemów z wilgocią. Początkowo para może występować w dolnej części szyb, tuż przy framugach. Jednak z czasem może zajmować większą powierzchnię okien i jeśli zauważymy kropelki wody po nocy na parapecie, to już powinniśmy zacząć działać.

Z czasem nadmiar wilgoci zaczyna wnikać w ściany naszej nieruchomości, sprawiając, że tapety się odklejają, a farba łuszczy się i odpada. Na ścianach mogą pojawiać się też wilgotne plamy, zwłaszcza w najchłodniejszych miejscach. Jeśli i te sygnały zostaną przez zbagatelizowane, to możemy spodziewać się uszkodzeń na meblach, zwłaszcza na nielakierowanym drewnie, ale też i na meblach pokrytych okleiną. Ich elementy będą pęcznieć i dojdzie do rozwoju kolonii pleśni w domu. W bardzo krótkim czasie może pojawić się zapach stęchlizny w poszczególnych pomieszczeniach, w szafie, szafkach i na ubraniach. To znak, że problem rozprzestrzenił się po naszej nieruchomości, więc coraz bardziej grzyby i pleśń w domu na zdrowie dziecka może wpływać. Ostatecznie na ścianach pojawiają się wykwity, które nie dość, że wyglądają bardzo nieestetycznie, to jeszcze świadczą o tym, że w powietrzu roi się od niebezpiecznych zarodników.

Jak nadmierna wilgoć wpływa na zdrowie dziecka?

Optymalna wilgotność powietrza w domu powinna wynosić od 40 do 60%. To poziom, który jest bezpieczny nie tylko dla zdrowia dzieci i innych domowników, ale też dla naszego domu lub mieszkania. Jednak warto zauważyć, że nie tyle sama wilgotność wpływa negatywnie na zdrowie naszych pociech, ile grzyb i pleśń. Zarodniki zawieszone w powietrzu oraz związki, które wydzielane są przez grzyby, mogą przeniknąć do układu oddechowego i prowadzić do rozwoju wielu różnych dolegliwości. Najbardziej narażone na ich powstanie są właśnie małe dzieci, więc temat wilgoć w domu a zdrowie dziecka jest bardzo ważny i nie należy go bagatelizować. Długotrwałe przebywanie w zagrzybionym pomieszczeniu może prowadzić do zapalenia zatok, podrażnienia oczu lub wysypki. Bardzo często u małych dzieci występuje też kaszel, katar, bóle głowy lub problemy z koncentracją. To jednak nie wszystko, ponieważ zarodniki grzybów i fragmenty grzybni są silnymi alergenami, a kontakt z nimi może rozwinąć u dziecka alergię lub astmę. U pociech, które już chorują, może dojść do zaostrzenia objawów, a nawet do wystąpienia problemów z oddychaniem. Wilgotne środowisko sprzyja też rozwojowi grzybicy, opryszczki lub innych infekcji bakteryjnych. Jednak grzyb na ścianie wpływ na zdrowie dziecka może mieć o wiele poważniejsze. Mykotoksyny, a więc związki, które wydziela, mogą powodować zaburzenia pracy układu hormonalnego i nerwowego, a nawet nowotwory. Przyczyniają się też do obniżenia odporności, więc dziecko może częściej łapać infekcje. W późniejszych latach może nawet dojść do problemów z płodnością.

Jak walczyć z wilgocią w domu?

Wiadomo, że zawsze lepiej przeciwdziałać, niż walczyć z problemem. Jest to szczególnie ważne również w tym przypadku, ponieważ wilgoć w mieszkaniu na zdrowie dziecka wpływa. Jednak pamiętamy, że zagrożeni będą też inni mieszkańcy, zwłaszcza osoby starsze, astmatycy, alergicy i kobiety w ciąży. Dlatego najlepiej stawiać na działania, które pozwolą zachować wilgoć w domu lub mieszkaniu na optymalnym poziomie. Regularne wietrzenie pomieszczeń będzie bardzo pomocne i najlepiej otwierać wszystkie okna na minimum 10-15 minut. Latem warto otwierać okna rano, gdy nie jest jeszcze za gorąco, z kolei zimą, gdy zejdzie już największy mróz. Mokre pranie lepiej suszyć w suszarce bębnowej lub na zewnątrz. Z kolei jeśli zostawiamy pranie w łazience, to warto otworzyć okno i uchylić drzwi, ponieważ dzięki temu poziom wilgotności nie będzie zbyt wysoki. Przy gotowaniu zawsze powinniśmy korzystać z okapu. Dodatkowo możemy też otworzyć okno w kuchni. Musimy też pilnować, by wentylacja w naszych budynkach działała bez zarzutu. Do swojej dyspozycji mamy też rośliny, które pochłaniają wilgoć, więc warto pomyśleć o wykorzystaniu ich w aranżacji wnętrz. Tam, gdzie nadmierna wilgoć w domu na zdrowie dziecka może wpływać, warto wykorzystać bluszcz, zielistka, paprocie lub skrzydłokwiat. Sansewiera, czyli popularna wężownica także będzie świetnym wyborem. Przez regularne sprzątanie swoich nieruchomości również możemy ograniczyć rozwój pleśni i grzybów. Warto też pilnować odpowiedniej temperatury w poszczególnych pomieszczeniach, ponieważ w ten sposób zapobiegniemy nadmiernej wilgoci. Większa ilość światła zapobiega tego typu problemom, więc warto odsłaniać w dzień okna i pozwolić, by słońce wpadło do naszych wnętrz. Jeśli te działania nie zapewnią dobrych efektów, to możemy też zainwestować w osuszać powietrza.

Bardzo często wilgoć jest skutkiem wad konstrukcyjnych lub usterek. W takich przypadkach musimy jak najszybciej zabrać się za ich usunięcie. Może to być kosztowne, ale pamiętajmy, że wszelkie doraźne środki będą maskować problem, co oznacza, że z czasem grzyb na ścianie wpłynie na zdrowie dziecka, a tego przecież nie chcemy. Nie możemy zapomnieć też o usunięciu nieszczelności okien. Czasami wyregulowanie skrzydeł na zawiasach lub wymiana uszczelek wystarczy, by zapobiec przenikaniu wilgoci do wnętrza budynku.

Jeśli nadmierna wilgoć doprowadziła już do plam, wykwitów grzybów i pleśni, to trzeba zająć się ich usunięciem. Wilgotnych plam na ścianach i suficie pozbędziemy się z pomocą sody, ponieważ pochłania i wyciąga wilgoć. Z kolei grzyby i pleśń możemy usunąć roztworem z octu i wody lub boraksu i wody. Na rynku oferowane są też specjalne środki, więc je również możemy przetestować, a jeśli okażą się niewystarczające, to pamiętajmy, że do swojej dyspozycji mamy specjalistyczne firmy. Nie dość, że zatrudniają wykwalifikowanych pracowników, to jeszcze korzystają z najlepszych sprzętów i technik. Swoje wsparcie oferują często w przystępnych cenach, więc nawet przy ograniczonym budżecie nie będziemy mieli powodów do narzekań. Fachowiec szybko eliminuje wilgoć z naszych wnętrz i podejmuje kroki, które pozwolą uniknąć jej występowania w przyszłości. Dzięki temu wszyscy domownicy będą bezpieczni, a my nie będziemy musieli martwić się o zdrowie dzieci.